wtorek, 27 grudnia 2016

Jak to właściwie jest na tych studiach?

Cześć!
Postanowiłam dodać post, bo dużo osób pyta mnie czy to na asku czy na priv o tym jak jest na studiach :) Zebrałam tutaj parę pytań i postanowiłam wstawić zbiorową odpowiedź :) 
Jak tylko będę mieć czas, będę dodawała tutaj posty, które pomogą przyszłym studentom a w przyszłości pierwszakom ;)


Niektórym ludziom wydaje się, że pójście na studia to jest jakieś woooow! I nagle nasze życie diametralnie się zmieni, będzie tak jak na amerykańskich filmach ;)
Dla mnie osobiście, pójście na studia było zupełnie naturalne, nie liczyłam na wiadomo co, po prostu kolejna szkoła, którą trzeba skończyć :) Z pewnością jest to pewne przeżycie, bo kończy się typowa szkolna edukacja ale czy liczyłabym na wielką zmianę? Raczej nie ;) Zmieni się parę rzeczy, myślę na plus ale czy będzie to coś wielkiego? Ocenicie sami :)

1) Jak się poznać? 
Facebook to chyba najlepsza odpowiedź :) Samorząd niektórych uczelni zakłada na fb grupę: "Studenci rocznik 2016/2017" albo "Pierwszy rok - październik 2016". Różnie te grupy są nazywane. Można je znaleźć na oficjalnym fanpege'u uczelni :) Na tych grupach można zapytać o dosłownie wszystko, tylko warto przed zadaniem pytania upewnić się czy już takie nie padło - po co robić bałagan :) Na tych ogólnych grupach wyłaniają się grupy poszczególnych kierunków, a z tych kierunkowych, grupy specjalnościowe. Warto też dodać się do grupy starszego rocznika (jeśli studenci się na to zgodzą), bo można uzyskać bardzo dużo potrzebnych informacji :)

2) Pierwszy dzień na uczelni 
Pierwszy dzień na uczelni jest ciekawy :) Wszystko jest nowe, nie wiadomo gdzie jest jaka sala i zaczynają się wielkie poszukiwania :) Dlatego warto pierwszego dnia pojawić się nieco wcześniej na uczelni, żeby uniknąć niepotrzebnych stresów. Warto też umówić się z koleżanką z roku, albo grupowo spotkać się w jakimś miejscu gdzie łatwo się znajdziecie, np. przed wejście, przed aulą :)
Wykłady zazwyczaj odbywają się na auli, ćwiczenia są w salach podobnych do lekcyjnych. Aula robi wrażenie. Przynajmniej na mnie zrobiła ;) Jeśli wykładowca wyświetla prezentacje to warto siadać z przodu, tak samo jeśli egzamin jest ustny - warto rzucać się prowadzącemu w oczy :)
Jeśli wykład nas nie interesuje albo mamy z niego notatki od starszych roczników, warto usiąść w środku albo na końcu, bo wtedy można sobie przysnąć, pograć na telefonie (pamiętajcie o wyciszeniu dźwięku ;p) albo pisać pracę na inny przedmiot ;) Mimo tego, że posiadam notatki z większości wykładów, staram się chodzić na zajęcia. Po pierwsze w razie puszczenia listy, po drugie jeśli są to notatki sprzed 2 - 3 lat, co jakiś czas sprawdzam czy treści się zgadzają :)

3) Starosta 
Prawdopodobnie na wydziałowym rozpoczęciu roku lub na pierwszych wspólnych zajęciach będziecie wybierać starostę swojego kierunku :) Starosta jest łącznikiem między opiekunem roku, prowadzącymi a studentami. Jeśli lubisz się angażować, interesujesz się życiem uniwersyteckim, lubisz rozwiązywać drobne problemy i na bieżąco sprawdzasz pocztę - ta funkcja jest właśnie dla Ciebie :)

4) Lista - co to takiego? 
Wykłady w teorii nie są obowiązkowe, w praktyce jeśli jest mało studentów na sali, prowadzący lubi puścić po sali listę obecności. U niektórych prowadzących można wpisać koleżanki i kolegów, których nie ma na zajęciach, inni przeliczają czy ilość osób na sali, zgadza się z ilością osób na liście ;) Zazwyczaj prowadzący nie wyciągają konsekwencji w stosunku do osób, których nie ma. Raczej korzystają z tego ci, którzy przyszli :) U nas jeden prowadzący zapowiedział, że ten kto będzie 3 razy wpisany na listę będzie miał łatwiejsze pytania na egzaminie, inny powiedział, że spojrzy łaskawie na "potknięcia" na egzaminie, a jeszcze inny listę puszcza dla kaprysu :)

5) Sesja, czyli przed czym studenci tak często drżą :)
Sesja to czas egzaminów na studiach. Jest sesja zimowa i sesja letnia :) Niektórzy mają sesję ciągłą, czyli zaliczają egzaminy przez cały rok. Ja na przykład dwa egzaminy miałam już w listopadzie, inne zaliczyłam w grudniu, pozostałe mam w styczniu. W sesji mam tylko dwa egzaminy :) Czy to dobre? Dla mnie tak :) Wolę mieć egzaminy  w ciągu semestru niż w sesji mieć mnóstwo zaliczeń, łatwiej uczy mi się mniejszych partii materiału :) Sesja zimowa zaczyna się już w lutym :)





6) Koło, czyli kolokwium :)
To taki sprawdzian bieżącej wiedzy. Coś w stylu sprawdzianu :) Kolokwium jest zapowiadane i najczęściej liczy się do średniej. Choć są i takie kolokwia, które są na zaliczenie/niezaliczenie. Niezaliczone kolokwium trzeba poprawiać :)
Tak naprawdę dużo zależy od samej uczelni. U mnie na przykład nie ma kolokwiów, za to są wejściówki. 
7) Czym jest wejściówka?
Wejściówka jest formą sprawdzenia przygotowania studenta do zajęć, ma formę pisemną i trwa ok. 10 minut. To coś podobnego do kartkówki, lecz wejściówka nie obejmuje materiału z poprzednich zajęć, lecz z następnych. Na przykład prowadzący może kazać wam przeczytać jakiś tekst na następne zajęcia i przed tymi zajęciami, zrobi wejściówkę i sprawdzi czy wykonaliście jego polecenie :)

8) Jak zwracać się do prowadzących?
Niektórzy już w liceum mówili do nauczycieli "Pani/Panie Profesorze". Na studiach będzie to standard ;) Jeśli nie pamiętacie czy prowadzący jest doktorem, magistrem czy profesorem, lepiej użyć najwyższego tytułu, niż nazwać profesora doktorem :)

9) Egzamin - w co się ubrać?
Studenci różnie się ubierają. Ja uważam, że będąc na studiach należy ubrać się stosownie do sytuacji. Dlatego uważam, że na egzamin należy ubrać się elegancko :) Nie mówię tutaj o szkolnym stroju (biała bluzka, czarna spódniczka) ale o elegancji :)


10) W co się ubrać na zajęcia?
I pod tym względem studia nie różnią się od liceum :) Wiadomo, że nie wypada przyjść w dresie ale należy zadbać o wygodę :) Nikt nie wymaga nie wiadomo jakiej elegancji ;)

11) Jedzenie, niby banał a ważny :)
Pierwsze dni to takie zachłyśnięcie się życiem studenckim. A tu w okienku jakaś pizza, a tu jakaś zapiekanka ze szkolnego barku i nagle okazuje się, że w portfelu nie ma pieniędzy :) U mnie pierwszy tydzień taki był hehe :P A tu pizza ze znajomymi, a tu makaron z barku, a tu pyszna kanapka, weszłam na konto i doznałam szoku :D Wiadomo, że raz na jakiś czas kupuję jakiegoś fast - fooda ale nie codziennie :) Polecam plastikowe pojemniczki :)
Jak przechadzam się korytarzem to co drugi student siedzi z takimi pojemniczkami - polecam serdecznie, są bardzo wygodne :)
Ja akurat mam firmy "To go" i rewelacyjnie się sprawdzają :)

12) Czas wolny, liceum vs studia
Pytacie czy mam czas dla siebie. Niektórzy piszą, że boją się, że gdy pójdą na studia zepsuje im się kontakt z ludźmi z liceum. Spokojnie :) Na studiach są takie "zrywy" nauki. Na przykład w ciągu dwóch tygodni są jakieś zaliczenia, a potem luzik :) To też zależy od uczelni :) Bo niektórzy wszystkie zaliczenia mają dopiero w sesji :) Uważam, że na studiach  jest dużo łatwiej niż w liceum. Nie ma typowych zadań domowych, nie ma siedmiu godzin lekcji dziennie. Sama mogę zadecydować kiedy uczę się na dany przedmiot :) Na egzaminy niektórzy prowadzący przysyłają nam zagadnienia i wiemy, że właśnie tego musimy się nauczyć, choć jak to bywa na studiach, mogą pojawić się zagadnienia, których nie było na zajęciach - do tego po prostu trzeba się przyzwyczaić ;)

Co do czasu wolnego. Ze spokojem, jest czas na spotkania ze znajomymi i rozwijanie swoich pasji :) Jest go zdecydowanie więcej niż w liceum :) Ja na przykład dorywczo opiekuję się dziećmi, jeżdżę na korepetycje z angielskiego, spotykam się znajomymi, w weekendy jeżdżę na próby zespołu a do tego studiuję, da się? Da! ;)

Chcecie coś jeszcze wiedzieć? Napiszcie w komentarzu, postaram się pomóc :)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz